Sporo osób pyta – czy jajka są zdrowe? Ile sztuk na tydzień mogę zjeść? Co z cholesterolem?

Z racji, że sam zjadam co najmniej 3 jaka dziennie postanowiłem rozwiać wszelkie wątpliwości nt. jedzenia jajek. Do niedawna mówiło się, że dorosły mężczyzna może zjeść max 4 jajka w tygodniu. Tak kiedyś ktoś ustalił i przez lata tej normy się trzymaliśmy… Prawda jest taka, że ilu ludzi tyle opinii!

Co mówią aktualne badania?

Jest to produkt prawie idealny. Oczywiście dla osób żywiących się mięsem i nie będących veganami. Jajko zawiera w sobie praktycznie idealny bilans składników odżywczych. Naprawdę nie ma chyba na rynku produktu, który byłby tak idealnie dopasowany do potrzeb odżywczych człowieka.

Amerykańskie Stowarzyszenie Zapobiegania Chorobom Serca (American Heart Association) zachęca do nielimitowanego jedzenia jajek, natomiast Światowa Organizacja Zdrowia (World Health Organization) stwierdziła, ze 10 jajek tygodniowo nie powinno nikomu zaszkodzić.

Przeciwnicy jedzenia jajek wskazują na wysoką zawartość cholesterolu, który odkłada się w naczyniach krwionośnych zwężając je. Patrząc na ten temat należy podejść do niego kompleksowo biorąc pod uwagę wszystkie składniki mineralne, które zwierają jajka. Jaja są bogate w lecytynę, która jest źródłem choliny. Cholina pełni funkcje metaboliczne  biorąc m.in.  udział w neurotransmisji i przemianach grup metylowych. Najważniejszym jest odpowiednia proporcja choliny do cholesterolu.

Proporcje cholesterolu do choliny i kwasów polienowych są prawie idealne. Pozwala to sądzić, że cholesterol w żółtku jaja nie powinien wywoływać paniki wśród jajkożerców 🙂

Jedynka, dwójka, czy trójka – które jajka wybrać?

Oglądałem ostatnio pewien program w TV nt. zdrowego odżywienia. Sprawdzono w nim różnice odżywcze pomiędzy jajkami dostępnymi w Polsce.

Niestety dla kur a stety dla naszych portfeli naprawdę nie ma znaczenia, które jajka jemy. Powtarzam – patrząc po bilansie składników odżywczych a nie komforcie znoszących je kur.

To prawda, że te najtańsze – tzw. trójki to katorga dla kur, które są chowane w miniaturowych klatkach urągając jakimikolwiek standardom. Dokładając inny artykuł w prasie nt. chowu kur – nie warto kupować jaj w rozmiarach największych. Ich skorupka jest sporo cieńsza i słabsza (przez to łatwiejsza w stłuczeniu) a ich produkcja przysparza kurom więcej wysiłku i bólu. Stąd osobiście preferuje jajka mniejsze i nie klatkowe. Choć odżywczo dla człowieka nie ma to znaczenia moje sumienie podpowiada mi, aby kury po prostu mniej cierpiały znosząc jaja.

Mój prywatny test, po 2 latach jedzenia jajek 7 dni w tygodniu w ilości co najmniej 20 tygodniowo mówi jasno: zbilansowana dieta bogata w kurze jaja nie zaowocowała podniesiem się poziomu niezdrowego cholesterolu. Po prostu musicie wszystko łączyć odpowiednio. Jeśli jecie 3 jajka w porannej jajecznicy musicie odjąć je od całodniowego makro składników odżywczych i kalorii.

Tymczasem poniżej moje codzienne śniadanie wygląda następująco:

1 jajko zwiera:

• kcal: 74
• węglowodany: 0,3g
• białko:6,2g
• tłuscze: 4,9g

A.C.

P.S.

Z racji, że pojawiają się badania mówiące o tym, że spożywanie jajek w dużych ilościach nie jest zdrowe – w przyszłym tygodniu zgłębimy negatywne aspekty związane z jedzeniem jajek. Abyście mieli pełne spektrum wiedzy i sami mogli ocenić ten temat.